Trochę bardziej na czasie, bo to moja sobotnia praca semestralna. Należy jej się trochę poprawek, ale pewne sytuacje losowe nie pozwoliły mi się skupić maksymalnie na pracy. I tak mi nieźle wyszło biorąc pod uwagę okoliczności przyrody. A i proszę wziąć pod uwagę, że to pierwsza rzecz, którą uszyłam samodzielnie w całości!
Ale najpierw zdjęcie z próby:
Ale najpierw zdjęcie z próby:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz