środa, 5 stycznia 2011

Mój fejwrit Burton

Uwielbiam, kocham, podziwiam, ubóstwiam, wielbię, padam do stóp i inne tym podobne na twórczość mojego ukochanego Tim'a Burton'a. Oglądam po kilka razy jego filmy, które są wręcz niesamowite. Każdy zna lub przynajmniej słyszał o filmach "Sok z Żuka", "Batman", "Powrót Batmana", "Marsjanie atakują!", "Planeta małp"...
Ale moim zdaniem najlepsze filmy to "Edward Nożycoręki" na początek, "Gnijąca panna młoda" (cóż za cudo!), "Sweeney Tood" (!), no i oczywiście "Charlie i fabryka czekolady" (co obejrzałam wczoraj po raz chyba tysięczny) oraz "Alicja w Krainie Czarów", którą wezmę dzisiaj na warsztat.
Ostatnie trzy filmy mogę oglądać non stop, mogę też je oglądać od końca, od środka, od tyłu, pojedyncze sceny i wisząc z lampy. Co kto woli, wszystkie konfiguracje chyba były przećwiczone.
Oczywista oczywistość to moja miłość do kostiumów i wyobraźni reżysera, no ale gra aktorska Deepa to istny majstersztyk (tak wiem, że wszystkie dziewczyny go kochają, dlatego długo nie oglądałam z nim filmów - co za strata czasu!).

Tak więc dzisiaj o Alicji. Szukając dobrych zdjęć głównych postaci z Burtona trafiłam na genialną sesję inspirowaną Alicją, którą też wam pokażę. Osobiście wolę właśnie wizję tej postaci Katarzyny Widmańskiej, która tę sesję stworzyła. Oczywiście wiem, że nie pasuje ona do charakteru postaci, która jest małą dziewczynką, która jest łagodną postacią, ale jest właśnie inna co mi się podoba.
A oto zdjęcia i Burtona i Widmańskiej.




Słodka Alicja oczywiście w pastelowych kolorach. Osobiście - fuj.





Cudownie niezrównoważony kapelusznik równoważy pastelowość Alicji. Te kapelusze! Te oczy!




Nasza królowa ma tutaj piękne kreacje. Jak dla mnie idealne! Jej suknie są na prawdę nie z tego świata. Wyśnione i wymarzone. Jej usta pomalowane w serce i wysokie cienkie brwi widziałam już w kilku stylizacjach. Na pewno stanie się to też jakąś moją inspiracją :) 




Biała Królowa osobiście zaskoczyła mnie, bo spodziewałam się czegoś w stylu pastelowej Alicji, ale mimo tego, że cała w bieli i z anielskimi lokami, jest w niej to coś. Te zdecydowane, kontrastujące brwi i usta powaliły mnie na kolana. Zdecydowanie najbardziej charakterystyczny akcent wszystkich postaci obok ust Czerwonej Królowej.






No a teraz moje Alicjowe odkrycie Widmańskiej. Jej wystawa była prawie dokładnie rok temu. 




True Alice!





Kapelusznik? :)





Czerwona Królowa. Piękna prawda? :)





I bardzo oryginalna Biała Królowa. Tak, ten pomysł na wykonanie stroju widzieliśmy już kilka razy.





Czyżby inspiracja Jockierem?





I na deser :)


Wszystkie zdjęcia prac Katarzyny Widmańskiej pochodzą ze strony http://kobieta.interia.pl/galerie/galeria/w-krainie-czarow/zdjecie/duze,1173297,1



I kto nie widział, niech koniecznie nadrobi i podziwia stylizacje i pomysły w każdym filmie! :)






5 komentarzy:

  1. Ale to chyba nie biała królowa a ta gąsienica co pali sziszę :) Jak się mylę a poprawiam to przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A może? Faktycznie taki kształt ma, ale ten kolor mi zasugerował. Chociaż ona przedstawia tutaj główne postaci przecież. To już sama nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ta alicjowa sesja jest rewelacyjna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie gąsienica. Tak jest to zdjęcie podpisane na stronie Katarzyny Widmańskiej, którą zresztą bardzo poleca:)
    http://widmanska.com/show/index.php?x=browse&pagenum=1

    OdpowiedzUsuń