środa, 4 stycznia 2012

Maski gipsowe - DIY

Przed Świętami robliliśmy w WSA maski gipsowe, które w następnym semestrze będziemy kończyć według własnych projektów. Miałam już wcześniej okazję robić takich masek duże ilości między innymi dlatego, że to doskonały pomysł na zabawę dla dzieciaków, co wykorzystałam na koloniach, na które jeżdżę jako wychowawca.


Do wykonania takiej maski potrzebujemy:
- bandaż gipsowy dostępny w sklepach rehabilitacyjnych lub aptekach (SuperPharma czy coś)
- miskę z wodą
- cienką torebkę plastikową (lepsza niż czepki)
- wazelinę
- pelerynkę fryzjerską


Trzeba pamiętać, że nie wolno robić takiej maski osobie, która ma KLAUSTROFOBIĘ!



A oto kilka zdjęć z tego jak my się bawiliśmy na zajęciach :)



Na początku nałożyć cienką plastikową siatkę na włosy oraz pelerynkę fryzjerską lub cokolwiek innego, co będzie nas chronić przed zabrudzeniami.




Całą twarz dokładnie nasmarować wazeliną. Skóra musi być dobrze natłuszczona by gips nie przylepił nam się do ciała.




Wyciąć prostokąt z chusteczki higienicznej dopasowany do kształtu oczu (by przykryć rzęsy) i do kształtu brwi. Rozdzielamy chusteczkę i kładziemy tylko jedną warstwę. 
Wszystkie włosy muszą być zakryte - inaczej czeka nas depilacja. 





Bandaż z gipsem tniemy na kawałki, zanurzamy w wodzie i kładziemy na twarz




Dociskamy we wszystkich zagłębieniach, by oddać jak najdokładniej kształt nosa, oczy itd. Musimy pamiętać jednak, że przy zbyt mokrym gipsie i za mocnym manipulowaniu przy oczach może do nich dostać się nam woda z gipsem, co do najprzyjemniejszych doświadczeń nie należy. Trzeba być delikatnym!




Następnie rozmasowujemy gips, by zatkać wszystkie pory w bandażu





Drugi kawałek kładziemy pod nosem. Jeśli chcemy położyć na szyję, nie zapomnijmy jej również natłuścić!




Żeby uzyskać dobry efekt kształtu ust, musimy je nieco rozchylić i włożyć kawałek bandaża do buzi, dzięki czemu uzyskamy wgłębienie między górną a dolną wargą




Mały kawałek bandaża kładziemy na nos, jednak nie zatykając dziurek, by osoba, służąca nam za modela mogła oddychać ;)




Na koniec nakładamy drugą warstwę bandaża, czekamy aż wyschnie i całujemy rączki :)




Gdy zrobi nam się już lekka skorupka i bandaż stwardnieje, możemy zacząć próbować go zdjąć. Jeśli zaczniemy wtedy próbować coś mówić i poczujemy, że zaczyna się nam odlepiać maska od twarzy - to znaczy, że jest to dobry moment na jej zdjęcie. Jednym z pomysłów na zdjęcie bez uszkodzenia jest po prostu ruszanie twarzą i dmuchanie ustami w maskę, by odkleiła się sama.




W tak zwanym międzyczasie możemy spróbować poznawać po dotyku naszych znajomych - niezła zabawa. I nie próbujcie napadać na sklepy ;)


3 komentarze: