poniedziałek, 13 grudnia 2010

I po wernisażu!

Było dużo przeżyć, dużo roboty, dużo kilometrów, dużo emocji i chyba duży sukces!
Przygotowania były dosyć trudne, bo to był nasz pierwszy wernisaż, pierwsze otwarcie galerii, ale daliśmy radę mimo różnych przeciwności. Tuż przed godziną zero drżałam jak osika nie tylko z zimna, bo byłam wcześniej na ślubie moich znajomych (a kościół podobno ogrzewany), ale też ze strachu, że nikt nie przyjdzie. Serio! Tak przecież padało okrutnie i pogoda była fatalna, że chciałam dać sobie rękę uciąć, że wszyscy zrezygnują z wyjścia z domu w taką zawieję.
Na szczęście, a moje osobiste nieszczęście, nie miałabym teraz ręki :) Przyszło bardzo dużo ludzi!
W jednej sali zrobiona była pracownia charakteryzatorska, gdzie przygotowywane były modelki do pokazu. Tam również znajdowało się studio fotograficzne, gdzie później dziewczyny miały robioną sesję, każdy też mógł sobie z nimi zrobić zdjęcie, jeśli tylko chciał :)
Dwie inne sale były już prezentacją wybranych prac dyplomowych. Były zdjęcia na dużych formatach, manekiny ze strojami, które nie były tego wieczoru prezentowane na modelkach, różne części strojów... No i gotowe nasze wspaniałe modelki przechadzały się między wszystkimi. Rewelacyjny to był pomysł!
Uważam, że super nam wyszło i mieliśmy potem co świętować. A następnym razem będzie jeszcze lepiej!

A oto kilka fotek z sesji naszych modelek podczas wernisażu :)




















Zdjęcia ze strony WSA

5 komentarzy:

  1. boskie prace. aż człowiek drży, czy zdoła utrzymać poziom...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło tu i tak artystycznie na tym blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że nie mogłam się tam znaleźć. modelki są rewelacyjne! zapraszam do siebie, dopiero zaczynam: plaamkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. kapitalne projekty, te kolorowe zapierają dech.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne,artystyczne dzieła - budzą zachwyt!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń